7Bo dla ciebie znoszę urąganie, hańba okrywa moją twarz.
8Stałem się obcy dla moich braci i cudzoziemcem dla synów mojej matki;
9Bo gorliwość o twój dom zżarła mnie i spadły na mnie urągania urągających tobie.
10Płakałem i umartwiałem postem swą duszę, a stało się to moją hańbą.
11Założyłem wór pokutny jako szatę i stałem się dla nich pośmiewiskiem.
12Mówili o mnie ci, którzy siedzą w bramie, i byłem tematem pieśni pijaków.
13Ale ja kieruję swoją modlitwę do ciebie, PANIE, w czasie pomyślnym; Boże, wysłuchaj mnie według twego wielkiego miłosierdzia, dla prawdy twego zbawienia.